niedziela, 19 maja 2024

Newsroom

Obligacje PCC Rokita – raport rynkowy

Emil Szweda, Obligacje.pl | 18 kwietnia 2019
Po rocznej przerwie PCC Roktia wraca na rynek pierwotny z emisją oprocentowaną na 5 proc. (po raz dwunasty) i siedmioletnim okresem wykupu. Catalyst daje możliwość zarobienia niewiele mniej.

Rokita jest weteranem publicznych emisji o najdłuższym na Catalyst stażu, bo przeprowadza je już od 2011 roku. Za każdym razem stawia na stałe oprocentowanie, z biegiem lat stopniowo zaostrzając warunki emisji. O ile pierwsza emisja oprocentowana była na 9 proc., a termin wykupu ustalono na dwa lata, tak 19 emisja publiczna oferuje 5 proc. przez siedem lat. 5 proc. kupon to oprocentowanie świetnie już inwestorom znane – Rokita proponuje je od czterech lat sukcesywnie wydłużając okres do wykupu. Z początkowych pięciu lat obecnie (i w emisji zamkniętej przed rokiem) okres do wykupu wydłużono do siedmiu lat.

Długi okres do wykupu (poza Rokitą tylko banki emitujące obligacje podporządkowane proponowały inwestorom indywidualnym równie długie papiery w emisjach publicznych) może być uznany za mankament w sytuacji, w której trudno przewidzieć w tak długim okresie ruchy stóp procentowych. Historia jest po stronie inwestorów – od czterech lat stopy procentowe nie zmieniają się, a przez trzy wcześniejsze spadały (co tłumaczy zarówno fakt utrzymywania 5 proc. kuponu w tuzinie emisji przeprowadzonych od połowy 2015 r., jak i fakt stopniowego obniżania oprocentowania od 2012 r.).

Dzięki sprzyjającym okolicznościom około rynkowym notowania obligacji PCC Rokita cieszą się stabilnymi notowaniami, zwykle nieznacznie powyżej nominału.

Notowania obligacji PCC Rokita na Catalyst

Notowania obligacji PCC Rokita na Catalyst, kwiecień 2018

Łatwo się przekonać, że na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, które dla całego rynku obligacji korporacyjnych były raczej burzliwym okresem, notowania papierów Rokity nie zmieniły się istotnie, a jeśli już, to rentowności papierów o zbliżającym się terminie wykupu spadły, co można wykorzystać, o czym w dalszej części tekstu.

O ile same stopy procentowe w Polsce nie zmieniały się od 2015 roku, o tyle oczekiwania wobec nich – owszem. Jednak i pod tym względem obecne warunki sprzyjają składaniu zapisów. O ile przed rokiem siedmioletni IRS (kontrakt na stopę procentową) wyceniano na 2,5 proc., tak obecnie jest to 2,2 proc. Innymi słowy Rokita oferuje obecnie wyższą marżę ponad IRS niż rok temu i w tym sensie obecnie oferowane warunki są o 12 proc. lepsze niż przed rokiem. Oczywiście notowania IRS, które mają więcej wspólnego z notowaniami obligacji skarbowych niż przewidywaniami dotyczącymi kształtowania się stóp WIBOR w tym okresie, nie są gwarancją tego, że stopy procentowe nie wzrosną do 2026 roku w sposób, który zmniejszy opłacalność inwestycji w papiery Rokity. Wskazują jednak, że dziś rynek nie przewiduje takiego scenariusza, a gdyby nawet… Papiery Rokity w przeszłości wcale albo w znikomym stopniu reagowały na spekulacje dotyczące możliwego terminu podwyżek stóp procentowych (który systematycznie się przesuwał, a obecnie całkowicie rozmył się we mgle przyszłości), jest więc spore prawdopodobieństwo tego, że póki podwyżki będą nadal tylko perspektywą, a nie decyzjami RPP, notowania Rokity nie będą na spekulacje reagować. Dlaczego? Ponieważ papiery Rokity obejmują przede wszystkim inwestorzy indywidualni, którzy przez ostatnich siedem lat mogli przyzwyczaić się, że stopy procentowe jeśli się zmieniają, to w dół. Historia ostatnich lat zwyczajnie nie dala im powodów, by przejmować się perspektywą podwyżek.

Rynek wtórny

W porównaniu do rynku wtórnego emisja obligacji Rokity prezentuje się umiarkowanie atrakcyjnie. 5 proc. brutto to 4,05 proc. netto. Premia w stosunku do papierów zapadających w 2023 r. i później sięga dwudziestu kilku punktów bazowych, co jest umiarkowaną wartością za podjęcie ryzyka emitenta i stopy procentowej w jednym papierze. Co więcej, w miarę zbliżania się okresu do wykupu, rentowność obligacji spada, a ich notowania rosną. Ktoś, kto kupi obligacje zapadające w 2023 r. prawdopodobnie – jeśli stopy procentowe faktycznie nie zmienią się i perspektywy podwyżek pozostaną równie niepewne, co obecnie – może liczyć, że odsprzeda je z dodatkowym zyskiem wynikającym ze wzrostu notowań mniej więcej na pół roku – rok przed wykupem. Wówczas bariera 4 proc. zysku netto z dwuletniej inwestycji może zostać przekroczona. Nie jest to jednak zadanie proste.

Płynność

W przeszłości bywało z tym lepiej, ale handel papierami Rokity na Catalyst nigdy nie należał do intensywnych. Obecnie jest to średnio 198 tys. zł na serię, co daje nieco mniej niż 10 tys. zł dziennie. Daje to mniej więcej pojęcie jakiej cierpliwości potrzeba, by ulokować w papierach Rokity większą kwotę. Dlatego rynek wtórny, z mnogością serii dających zarobić niewiele mniej niż 5 proc. oferowanych w emisji publicznej może być atrakcyjną propozycją dla osób pragnących zainwestować niewielkie nadwyżki.

Warto przy tym pamiętać, że wynika z tego także fakt, że rynek wtórny daje ograniczone możliwości zakończenia inwestycji przed czasem, zwłaszcza, jeśli sprzedającemu zależałoby na uzyskaniu dobrej ceny.

Obroty obligacjami PCC Rokita na Catalyst

Średni obrót obligacjami PCC Rokita z ostatnich 12 miesięcy

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Analizy